Skóra maluszka wymaga specjalnej troski, jest ona bardziej wrażliwa i skłonna do podrażnień. Często rodzice decydują się wtedy na kosmetyki dedykowane noworodkom, jednak nie wszystkie są bezpieczne. Przedstawimy wam jakich składników w kosmetykach unikać.
Czego unikać w kosmetykach dla dzieci?
Skóra małego dziecka ma słabo wykształcony płaszcz hydrolipidowy, dlatego jest taka wrażliwa. Trzeba wtedy unikać barwników, substancji zapachowych i konserwantów, czyli dokładnie czego? Wystrzegamy się produktów z pochodnymi formaldehydu, pod wpływem temperatury staje się toksyczny, możecie go spotkać pod nazwami takimi jak:
- Sodium Hydroxymethylglycinate,
- 5-Bromo-5-Nitro-1,3-dioxane (Bronidox),
- DMDM Hydantoin,
- Diazolidinyl Urea,
- Imidazolidinyl Urea.
Kolejną rzeczą na naszej czarnej liście są silne detergenty takie jak SLS (Sodium Lauryl Sulfate) i SLES (Sodium Laureth Sulfate). Naruszają one skórę dziecka i przesuszają ją. Szkodliwe dla malucha będą też parabeny, potrafią one na długo pozostać w organizmie. Znajdziesz je w składzie z końcówką “paraben” na końcu wyrazu jak np.:
- Ethylparaben,
- Isopropylparaben,
- Benzylparaben,
- Methylparaben.
Więcej o tym, czego unikać w kosmetykach, możesz doczytać w naszym poprzednim artykule.
Co zawierają bezpieczne kosmetyki dla dzieci?
Składnikami, które są przebadane, a ich skuteczność jest potwierdzona badaniami dermatologicznymi są Panthenol, Alantoina, naturalne oleje, filtry mineralne jak np. dwutlenek tytanu. Najbezpieczniejszą opcją dla naszego malucha, będą kosmetyki naturalne, czyli takie, których minimum 95% składników jest pochodzenia roślinnego lub mineralnego. Nie powinny one zrobić krzywdy dziecku. Możemy bezpiecznie założyć, że im krótszy skład, tym bezpieczniejszy on jest, ale nie jest to reguła, która zawsze się sprawdza. Warto więc nauczyć się, co dokładnie oznaczają składniki w kosmetykach. Można też sugerować się certyfikatami, kosmetyki, które posiadają oznaczenia ECO CERT, NaTrue, BDIH i Soul Association możesz brać w ciemno.
Bezpieczny balsam dla niemowlaka
Balsamy drogeryjne dla dzieci bywają różne, niektóre mogą mieć dobry skład, jednak posiadają dużo substancji zapachowych, które mogą uczulać. Dobrym rozwiązaniem będą tutaj oleje naturalne. Można z nich korzystać zamiast balsamu, a prawdopodobnie naliżą ciało dziecka lepiej niż niejeden krem! Można dodać kilka kropel do kąpieli czy używać jako kremu na odparzenia. Wybieraj oleje w ciemnych brązowych butelkach, będziesz mieć pewność, że są dobrze chronione przed promieniami UV. Jaki olejek wybrać? Dobry będzie często używany w kosmetyce olej ze słodkich migdałów, olej jajoba, olej arganowy lub z awokado.
Moim zdaniem olejki to nie jest dobry pomysł. Najlepsze kosmetyki dla dzieci to ich brak. Serio. Można kąpać dziecko w mleku mamy. Pupę smarować tylko jak coś się dzieje. Skóra dziecka wcale nie potrzebuje balsamowania.
Co, może jeszcze karmić dziecko łożyskiem? 😉 w olejkach do smarowania nie ma nic złego, ja korzystam, a skóra mojego bombelka jest gładka i mięciutka.
Też tak słyszałam, że myć wodą i tyle, będę tak próbować przy moim maluszku, a jak coś zacznie się dziać będę interweniować.